piątek, 25 lipca 2014

Creme brulee

Dziś przedstawiam Wam pomysł na wykorzystanie żółtek. Sprawdzony i niezawodny creme brulee. Deser ten zawsze wszystkim smakuje i znika w błyskawicznym tempie. Idąc za Liską z bloga White Plate stosuję zasadę: 1 żółtko, 100 ml śmietanki kremówki, 15 g cukru. Polecam!




Składniki:
(5 porcji)
- 5 żółtek
- 75 g cukru
- 500 ml śmietanki kremówki
- laska wanilii


- 5 płaskich łyżek trzcinowego cukru, może być też brązowy lub biały


Śmietankę wlewamy do rondelka, dodajemy ziarenka z laski wanilii i zagotowujemy na małym ogniu. Następnie śmietankę odstawiamy na 5 minut do przestygnięcia. Żółtka ucieramy z cukrem używając trzepaczki, nie używamy miksera. Do utartych żółtek dodajemy stopniowo śmietankę. Nie wlewamy od razu całej, aby masa nam się nie zważyła. Dokładnie mieszamy i przelewamy przez sitko do drugiej miski, aby pozbyć się grudek. Jeśli masa jest napowietrzona, stukamy miską o blat, aby pozbyć się bąbelków.  Przelewamy do niskich naczynek. Ważne jest, aby masy nie było zbyt dużo. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 120 stopni i pieczemy ok. 35 minut, aż masa się zetnie. Gdy krem ostygnie, przykrywamy go folią spożywczą i umieszczamy  na 3 godziny w lodówce. Przed podaniem zbieramy nadmiar wilgoci ręcznikiem papierowym, posypujemy cukrem trzcinowym i karmelizujemy palnikiem, aby powstała skorupka.





Smacznego!

12 komentarzy:

  1. Ja taki krem robię i zrobić nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. oj uwielbiam creme brulee! muszę sobie w końcu kupić palnik, bo tak opalane pod grillem, jak zawsze robię to nie to samo. piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) to prawda, palnik daje lepszy efekt :)

      Usuń
  3. Nie wiem co powiedzieć... wygląda idealnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja robię creme brulee już od roku... w moich myślach; D Nie potrafię się zebrać a przecież jest taki pyszny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj mi też dużo czasu zeszło zanim się zabrałam, ale warto było :)

      Usuń
  5. Cudownie wygląda ten deser! ; )
    Na razie nie mam odwagi jednak go spróbować!

    OdpowiedzUsuń
  6. Porzeczki świetnie go ożywiają :)

    OdpowiedzUsuń
  7. nie mam palnika bo mi sie marzy ten krem :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Boski, uwielbiam ten deser :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i każdy komentarz. Jest mi bardzo miło gościć Cię na moim blogu. Jeśli wypróbowałaś/łeś mój przepis i chcesz się podzielić zdjęciem, wyślij je do mnie na maila, a umieszczę je w galerii czytelników na facebooku :)

Pozdrawiam,
Ania