Ciastko, karmel, czekolada? Tak, to jest dokładnie to! Połączenie idealne. Ciasto jest bardzo słodkie, na pewno nie należy do ciast małokalorycznych, ale coś nam się w końcu raz na jakiś czas należy :) Zachęcam do spróbowania miłośników słodkości. Przepis powstał na podstawie kilku przepisów znalezionych w internecie. Serdecznie zapraszam!
Składniki:
(forma o wymiarach: 20x30)
Spód:
- 1 i 1/3 szklanki mąki
- 180 g masła
- 70 g drobnego cukru
- 1 laska wanilii
Warstwa karmelowa:
- puszka mleka skondensowanego słodzonego (530 g)
- 60 g masła
Warstwa czekoladowa:
- 100 g czekolady gorzkiej
- 100 g czekolady mlecznej
- łyżka masła
Formę smarujemy masłem i wykładamy papierem do pieczenia. W misce umieszczamy mąkę, masło w temperaturze pokojowej, cukier oraz wydrążone ziarenka wanilii. Za pomocą miksera wyrabiamy ciasto, które powinno przypominać piasek. Wykładamy formę ciastem i wstawiamy do nagrzanego piekarnika do 180 stopni na 5 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 150 stopni i pieczemy 35 minut. Upieczone ciasto powinno być jasne.
Mleko w puszce gotujemy w garnku 1 godzinę. Puszka powinna być cała przykryta wodą. Następnie otwieramy puszkę i przelewamy mleko do rondelka, dodając masło. Gotujemy ok. 15 minut często mieszając do połączenia składników i zgęstnienia karmelu. Gotową, gorącą masę wylewamy na przestudzony spód i równomiernie rozprowadzamy. Odstawiamy do ostygnięcia i stężenia masy na godzinę.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy łyżkę masła i mieszamy do połączenia składników. Następnie rozprowadzamy równomiernie na karmelowej warstwie i odstawiamy do przestygnięcia. Gotowe ciasto wkładamy do lodówki.
Smacznego!
Nabrałam na nie wieelkiej ochoty ;) chętnie skorzystam z Twojego przepisu ;))
OdpowiedzUsuńMmmm :)
OdpowiedzUsuńO mamo!
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńakurat nie moje smaki - za słodkie, choć w domu znalazło by wielbicieli:P
OdpowiedzUsuńOj taaak, to jest to, co muszę kiedyś zrobić!
OdpowiedzUsuńLubię wszystkie jego warstwy,więc ja chętnie!
OdpowiedzUsuńPoproszę kawałek,...albo dwa: )
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :)
UsuńSłooodko mi od samego patrzenia :)
OdpowiedzUsuńmilionerką nie jestem, ale może po zjedzeniu takiego ciasta stanę się nią?:D:D
OdpowiedzUsuńWg mnie ono powinno się nazywać milion kalorii;) Ale pomijając ten malutki szczegół jest pyszne. To fakt:)
OdpowiedzUsuńWygląda zabójczo! Z chęcią bym spróbowała
OdpowiedzUsuńzastanawiam się co upiec na powitanie w nowej pracy i chyba się zainspiruję, wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to ciasto! Wyszło Ci wprost idealnie!
OdpowiedzUsuńosobiście nie jadłam ale słyszałam, że przepyszne
OdpowiedzUsuńWspaniałe!
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie mogę się poczęstować...
kaloryczne, ale warte grzechu :) piękne ci wyszło, mmm;)
OdpowiedzUsuńCzy laska waniliowa jest konieczna?
OdpowiedzUsuńLaskę wanilii można pominąc lub zastąpić cukrem wanilinowym, zmniejszając jednocześnie porcję cukru białego :)
UsuńSuper ciasto! : )
OdpowiedzUsuńWspaniałe połączenie smaków.. całość musi być boska!
Uwielbiam i robie. Proponuje jeszcze do masy tofii dodać rodzynki moczone w spirytusie ;) lub innym alkoholu! Rewelacja
OdpowiedzUsuńNiestety nie lubię rodzynek, ale często dodaje orzechy laskowe :) Pycha :)
Usuń